Kontakt
Contacto
   Bez kategorii    Sylwester w Hiszpanii

Sylwester w Hiszpanii

Święta za pasem, zbliża się koniec roku i zabawa sylwestrowa. Większość z nas wybierze się na imprezy ze znajomymi, a o północy będziemy składać noworoczne życzenia. A jak w ostatnią noc w roku bawią się Hiszpanie?

Główna impreza sylwestrowa (Fiesta de Nochevieja), transmitowana przez ogólnokrajową telewizję odbywa się w Madrycie na Puerta del Sol – głównym placu w mieście. Jest ona dla mieszkańców stolicy tym, czym dla nowojorczyków witanie Nowego Roku na Times Square. Tysiące ludzi bawi się na ulicach, wiele osób ma na sobie śmieszne peruki lub maski. O północy wszyscy składają sobie życzenia, a w całym kraju wystrzeliwują korki od cavy (hiszpańskiego wina musującego).

 

Las 12 campanadas

Najważniejszą tradycją jest “Las 12 campanadas” (zjedzenie 12 winogron).  Ma ona miejsce na 12 sekund przed końcem roku, a moment ten celebruje się z przyjaciółmi i rodziną zazwyczaj na głównych placach miast. Co sekundę, z każdym uderzeniem zegara należy zjeść jedno winogrono. Ten zwyczaj wywodzi się prawdopodobnie z początków XX w. Jak wiadomo, wino jest jednym z najważniejszych (i najlepszych) towarów eksportowych w Hiszpanii. Pewnego razu winnice w Vinalopó (prowincja Alicante) obrodziły wyjątkowo obficie. Aby zachęcić swoich rodaków do spożywania owoców winogron, postanowiono je wypromować poprzez ten zwyczaj. Ci, którzy zdążą zjeść wszystkie, zanim zegar skończy bić, będą mieli bardzo szczęśliwy rok.

Po północy mnóstwo ludzi wybiera się do klubów, dyskotek i barów, aby tam kontynuować świętowanie nadejścia Nowego Roku. Wszędzie słychać dźwięki klaksonów, śpiewy i śmiechy. W Madrycie, po wyjściu z lokalu o poranku następnego dnia, madrileños zazwyczaj udają się jeszcze na chocolate con churros (gorąca czekolada z tradycyjnym, tłustym wypiekiem). 1 stycznia jest dniem, kiedy na ulicach życie zamiera. Wszyscy dochodzą do siebie po szaleństwach sylwestrowej nocy.

 

Sylwester Uniwersytecki

Nie wszędzie w Hiszpanii obchodzi się Sylwestra 31 grudnia. W Salamance, znanej głównie za sprawą uniwersytetu i licznej
społeczności akademickiej, studenci urządzają sobie imprezę zanim jeszcze wszyscy rozjadą się do domów. Nochevieja Universitaria (Sylwester Uniwersytecki) to stosunkowo młoda tradycja, która po raz pierwszy odbyła się w 2008 roku. Obchodzi się ją w pierwszy czwartek przed rozpoczęciem ferii bożonarodzeniowych.

 

Sylwester w środku lata

Okazuje się, że jest też miejsce, gdzie Sylwestra obchodzi się… w pierwszy weekend sierpnia. Mowa tu o niewielkiej wiosce Bérchules, położonej w Andaluzji u podnoża łańcucha górskiego Sierra Nevada. W 1993 r. podczas Sylwestra miała tam miejsce awaria prądu, której skutki usunięto dopiero w Nowy Rok. Ponieważ mieszkańcy Bérchules byli bardzo rozgniewani, że nie mogli dokończyć zabawy, postanowili ją zaimprowizować w lecie. Inicjatywa miała wyjść od właścicieli barów i restauracji, którzy chcieli odrobić straty. To był strzał w dziesiątkę. Teraz w pierwszą sobotę sierpnia, gdy zegar wybija północ, wszyscy zgromadzeni na głównym placu otwierają szampany, rzucają się sobie w ramiona i składają sobie nawzajem życzenia, a na głowy zebranych pada sztuczny śnieg. W miasteczku można się zaopatrzyć w czapki św. Mikołaja i poroże renifera, a na stołach, obok gazpacho i salmorejo (tradycyjne chłodniki hiszpańskie), królują potrawy i słodycze zarezerwowane dla Świąt Bożego Narodzenia.

Wyobrażacie sobie obchodzenie Sylwestra w środku lata? My jesteśmy zdecydowanie na tak!